Cześć Wam!:)
Któregoś dnia, gdy oddawałam w bibliotece książkę "Weronika postanawia umrzeć", zapytałam bibliotekarkę, czy mogłaby polecić jakieś książki podobne do tamtej. Wymieniła wiele tytułów, między innymi "W sidłach anoreksji" autorki Heidi Hassenmüller, którą postanowiłam wypożyczyć.
Jak już po tytule wiemy, główna bohaterka - Maja, cierpi na zaburzenia odżywiania. W momencie, kiedy ją poznajemy, decyduje się na odchudzanie, które, jak mówi, pozwala jej mieć kontrolę nad własnym ciałem - nie chce, by jej piersi urosły, pośladki stały się tłuste, brzydzi się tego, że dostała pierwszą miesiączkę, chce to zatrzymać.
Mimo że ta książka opowiada o poważnym problemie, z którym dziś boryka się wiele dziewczyn, to według mnie jest napisana dosyć lekko.
Wypożyczyłam ją, ponieważ podobała mi się tematyka. W internecie wyszukałam wiele pozytywnych opinii na jej temat, jednak osobiście uważam, że nie jest wyjątkowa. Przyznaję, iż znalazłam w niej wiele przyjemnych, interesujących momentów, ale nie wciągnęła mnie. Uważam, że jest trochę infantylna... Wydaje się, że autorka nie do końca znała się na tym problemie. Wszystko jest w niej takie nagłe i jakby bezproblemowe. Tak szybko jak Maja zachorowała, tak szybko uwolniła się z sideł anoreksji...
Punkty, które wykreśliłam na liście to:
1. Książka, gdzie pojawia się słowo "widelec".
2. Książka, w której pojawia się książka.
3. Książka, która w oryginale była napisana w języku niemieckim.
ciekawe punkty z listy :D Czytałam tą książkę podobała mi się :D
OdpowiedzUsuńmoże wspólna obserwacja?
daj znać u mnie
Gabrielle-klik!