poniedziałek, 27 czerwca 2016

43. Książki: "Ten jeden rok" Gayle Forman + plany na najbliższy miesiąc

Cześć!
Dzisiaj pojawiam się z recenzją książki Gayle Forman "Ten jeden rok", która jest drugą częścią powieści "Ten jeden dzień" (moja recenzja - tutaj).


Jak już pewnie zauważyli moi stali czytelnicy, bardzo nie lubię opisywać fabuły książki, którą recenzuję. Wolę odsyłać do innych stron lub w tylko kilku zdaniach, pokrótce wprowadzić czytelnika w tematykę książki. Tutaj jednak nie powiem na ten temat ani słowa, nie odeślę do innej strony, nie zdradzę ani szczegółu. Dlaczego? Ponieważ byłby to okropny spoiler.


Zastanawiacie się pewnie, jak powiedzenie jednego słowa o książce, bez zdradzenia jej zakończenia, może być spoilerem? Ano, może. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że po przeczytaniu pierwszej części tej książki zakończenie... już znacie.


Uważam, że przeczytanie jakiegokolwiek opisu tej książki (nawet tego z okładki) przed jej przeczytaniem graniczy z samobójstwem. Serio. Ja przeczytałam opisy przed przeczytaniem obydwu części i nie żałuję tego, bo zdążyłam zapomnieć, o czym były. Ale Wam z całego serca to odradzam! Ci, którzy czytali, wiedzą, o czym mówię... :)


Brzmi tajemniczo, prawda?
Gayle Forman miała genialny pomysł na drugą część powieści "Ten jeden dzień". Od razu po przeczytaniu pierwszej części, sięgnęłam po drugą, chociaż nigdy tak nie robiłam. Zazwyczaj potrzebuję chwilę przerwy, by zacząć kolejną pozycję, kontempluję przeczytaną książkę, myślę, co mi się w niej podobało, a co nie. Tu nie było na to czasu. Po prostu musiałam zacząć czytać drugą część.


Jeśli chodzi o moją opinię na temat książki... 6/10. Oczekiwałam czegoś więcej. Pierwsze kartki czytałam z wielkim zapałem i ciekawością, środek trochę mnie nużył, w pewnym momencie "akcja" była dla mnie nudna jak flaki z olejem, a końcówka... Chociaż ostatnie 100 stron przeczytałam praktycznie na jeden raz, bo tak bardzo byłam ciekawa, co wymyśliła autorka, niestety, bardzo się zawiodłam. Czekałam na jakiś rozwój wydarzeń, jakieś wielkie "BUM", cokolwiek, co mogłoby zbudować akcję. Niestety, nic z tych rzeczy. Zakończenia otwarte mają swoje plusy, jednak w tym wypadku ten zabieg był bardzo niekorzystny. Wydawało mi się, jakby Gayle Forman nie miała do końca pomysłu na fabułę książki, choć sam pomysł na książkę był genialny i za to ma u mnie ogromnego plusa.


Mam nadzieję, że zaciekawiłam Was moim opisem i mimo wszystko sięgniecie po te pozycje. :)

***

A tymczasem zostawiam bloga na - co najmniej - dwa tygodnie, ponieważ lada dzień rozpoczynam wędrówkę, na którą czekałam od roku..! Po powrocie opiszę swoje wrażenia. Jeśli jesteście ciekawi, o czym mówię, zajrzyjcie na post z tamtego roku o tutaj.

Miłych wakacji!

10 komentarzy:

  1. Zakończenie nie jest otwarte, planowane jest wydanie książki w polskim tłumaczeniu pt. "Just one night", ale ja byłam na tyle niecierpliwa, że skusiłam się na oryginalną wersję - i nie żałuję :) Bardzo ciężko było mi rozstać się z tymi bohaterami, zakochałam się w nich całym sercem i nie potrafiłam sięgnąć po żadną inną książkę. Pierwsze zarobione pieniądze w wakacje wydam na te właśnie powieści Gayle, bo mnie one całkowicie urzekły i muszę mieć je w swojej biblioteczce, bo czuję, że będę do nich często wracać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, zakończenie jest otwarte, jeśli mówimy o tej konkretnej książce. Być może jest ciąg dalszy ich losów - nie wiedziałam o tym, ale skoro tak, to bardzo się cieszę, na pewno siegnę po kolejną część. Patrząc jednak na książkę "Ten jeden rok", ma ona zakończenie otwarte, tak samo jak "Ten jeden dzień". ;)

      Usuń
    2. Ale wystarczy doczytać ostatnią część, żeby wiedzieć, co się działo dalej ;)

      Usuń
    3. Rozumiem, ale nie posiadam ostatniej części, nie czytałam jej, nawet nie wiedziałam o jej istnieniu, a tu recenzję pisałam o części drugiej, nie ostatniej. I mówiąc, że zakończenie jest otwarte miałam na myśli właśnie tę drugą część... :) To, że ostatnia część książki wyjaśnia dalsze losy bohaterów, nie musi przekreślać tego, że poprzednia część ma zakończenie otwarte. ;)

      Usuń
  2. Właśnie ostatnio skończyłam czytać ''Ten jeden rok''.
    Zgodzę się z Tobą, że w pewnych momentach np. w połowie była nudna.
    Też oczekiwałam czegoś więcej, ciekawego zakończenia, a tak naprawdę się go wcale nie doczekałam :)
    Mój blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chciałam kupić tę książkę, ale nie wiem czemu jednak jej nie kupiłam!
    Szybko naprawię ten błąd :)
    http://iam-wiki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście dzisiaj napisałaś bardzo tajemniczy post, a właściwie opisałaś 'tajemniczą' książkę. Mimo wszystko lubię takie posty bardziej niż inne. No i ten cytat o podróżowaniu Williama coś świetnego i motywującego na wakacje! :)
    pauuls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli mam być szczera - autor zupełnie mnie nie przekonuje. :/

    paczix.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje! Zostałaś nominowana do "Liebster Blog Awards":)
    www.colorka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w przeciwieństwie do cb serię którą pokocham połykam w kilka dni :D To mnie tak wciąga, że nie potrafię złapać oddechu ;)
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń

Jestem bardzo wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz. :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia