piątek, 29 maja 2015

22. Książki: "Dom zbrodni" Agatha Christie (Dream)

Cześć!

Wczoraj zastanawiałam się, o czym mogę napisać posta, bo zostało mi jeszcze sporo stron książki, a bardzo chciałam się do Was odezwać.:) Dziś w szkole problem sam się rozwiązał... Skończyłam czytać "Dom zbrodni" Agathy Christie.
Czytałam już 8 książek tej autorki. Niektóre podobały mi się bardzo, inne trochę, ale były też takie, które całkowicie mnie rozczarowały. Kiedy sięgam po jej książki, zawsze zastanawiam się czy ta będzie genialna, dobra czy... niesatysfakcjonująca. I powiem szczerze, jestem zadowolona!:)

Niestety zapomniałam zrobić zdjęcie, a książkę już oddałam do biblioteki...:(



Bohaterem tego kryminału jest Charles, syn nadinspektora i narzeczony Sophii, której dziadek zostaje otruty (dla fanów Christie: trucizną nie jest arszenik!). Morderstwo staje pomiędzy narzeczonymi, ponieważ każdy z "Krzywego dworku" jest podejrzany. Każdy ma motyw. Każdemu brakuje odpowiedniego alibi. Kto okazał się trucicielem?



Opis bardzo krótki, gdyż nie chcę zdradzić żadnych zaskakujących szczegółów, jakie zafundowała nam Christie.;)








Czytając kryminały zazwyczaj sami szukamy rozwiązań. Czy je odgadłam? Ciężko powiedzieć... Przez większość książki domyślałam się, kto jest mordercą, jednak końcowe wydarzenia mnie zmyliły!

Co więcej mogę powiedzieć? Gorąco polecam!

Punkty, które wykreśliłam:
1. Kryminał.
2. Książka z miłosnym trójkątem.

niedziela, 24 maja 2015

21. O snach słów kilka cz.2

Cześć!
Jak tam Wam minął weekend? Pamiętacie swoje sny?:) Możecie pisać je w komentarzach, chętnie poczytamy!

Tak jak obiecałyśmy, dziś dokończenie poprzedniego postu: O snach słów kilka cz.1.

3. Dlaczego nie wszyscy pamiętają sny?


Istnieją dwie teorie. Ta, która według nas jest mniej prawdopodobna mówi o tym, że sen jest zapisany w pamięci krótkotrwałej - a ta jest ulotna po kilku-kilkunastu sekundach.
Druga zaś polega na tym, że mózg traktuje sny jako nieistotne informacje - bo i faktycznie codzienne życie uczy nas, że jeśli nie zapamiętamy snu, to wszystko jest w porządku, zatem po co je zapamiętywać?

4. Dlaczego uważamy, że warto pamiętać sny? 

 Przede wszystkim rozrywka!
Sen jest jak film. Tylko Ty jesteś w roli głównej, Ty jesteś reżyserem, a zdarzyć się może absolutnie wszystko...

Przypominając sobie sny, ćwiczymy nasz mózg.

We śnie czasem można wpaść na ciekawe pomysły! Jestem tego żywym przykładem... Kiedyś wyśniłam dość ciekawą zabawę, którą wykorzystałyśmy na próbie scholi. ;)

Sny są też często inspiracją dla pisarzy, muzyków czy malarzy. Sama wykorzystałam kiedyś motyw ze snu w opowiadaniu.:)

***

Na dziś to tyle. Krócej, ale mam nadzieję, że udało mi się zachęcić Was, by nauczyć się pamiętać sny. Tak, da się tak i o tym już wkrótce!


Trzymajcie się!:)

piątek, 22 maja 2015

20. Sny: O snach słów kilka cz.1

Hej, hej, hej!
Co Wam się dzisiaj śniło?:)
Mi śniła się jakaś impreza rodzinna... Haha:)

Chciałyśmy Wam dziś opowiedzieć troszeczkę o snach. Co to tak naprawdę są sny? Dlaczego nie każdy je pamięta? Czy warto je pamiętać?

1. Co to są sny?
Zacznijmy od tego, że sny, o których mówimy to tak naprawdę marzenia senne. My jednak będziemy posługiwać się pojęciem "sen".
Sen sam w sobie to stan, w którym następuje bezruch i tracimy świadomość (najczęściej w nocy w piżamie i pod kołderką ;) ).



  • Nasza definicja snu:

    Sen 
    - obraz, który tworzy ludzki mózg podczas... snu. To wytwór Twojej wyobraźni (często po połączeniu tego, czego się boisz z tym, czego pragniesz).
  • Definicja encyklopedyczna: 
 Sen → marzenia senne; fragmenty aktywności psychologicznej, utrzymujące się podczas snu w postaci luźno pojawiającego się łańcucha wyobrażeń, myśli i przeżyć nie podlegających prawom logiki ani zasadom czasowo-przestrzennym; występują w fazie snu paradoksalnego.

2. Fazy snu:
 Faza 0: Tak naprawdę to jeszcze nie sen. Faza 0 to po prostu odpoczynek, gdy leżymy z zamkniętymi oczami i zaczynamy zasypiać... Wielu ludziom towarzyszy wtedy uczucie opadania, kołysania, czy wznoszenia się. Ten stan może trwać od 10 do 15 minut.

Faza 1: W naszym umyśle zaczynają się pojawiać nielogiczne i oderwane od siebie obrazy i skojarzenia, czyli HIPNAGOGI. Osoba obudzona z tego stadium stwierdzi, że wcale nie spała.


Faza 2: Tutaj pojawiają się tzw. WRZECIONA SNU, czyli gwałtowne wstawki szybkich fal. Przypuszczalnie człowiek spostrzega w tym momencie, że jego świadomość zanika i gwałtownie "rozbudza" się na moment. Możliwe, że w ten sposób mózg sprawdza, czy już śpi. W fazie 2 następuje stopniowe wyłączanie świadomości.

Fazy 3 i 4: Te fazy są do siebie bardzo podobne. Obie nazywamy SNEM WOLNOFALOWYM. Oddech staje się regularny i rzadszy, spada ciśnienie tętnicze, ustają ruchy gałek ocznych, napięcie mięśni zanika, spada temperatura ciała. Do krwi uwalniany jest hormon wzrostu, a więc przyspieszone jest również gojenie się ran. Organizm regeneruje się. W tym stanie trudno jest obudzić śpiącego, a jeśli się już uda, będzie on rozkojarzony, senny. Rano z pewnością nie będzie pamiętać, że się go budziło.

Następnie mózg przechodzi kolejno przez stadia od 4 do 1. Po 90 minutach zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Przyspiesza się oddech i bicie serca, a gałki oczne zaczynają się gwałtownie poruszać we wszystkie strony. Rozpoczyna się faza REM. To właśnie w tej fazie śnimy!:)

Fazy snu powtarzają się cyklicznie w ciągu nocy z bardzo dużą dokładnością. Okres jednego cyklu wynosi 90 minut, po czym następuje faza REM.

Z przyczyn technicznych ten post nie wygląda tak, jak planowałyśmy. Jego druga część pojawi się już wkrótce.

Buziaki!

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia