niedziela, 28 czerwca 2015

27. Zapamiętajmy marzenia!

 Cześć!

Na wstępie chciałybyśmy zaznaczyć i przypomnieć, że KAŻDY śni! Odsyłamy do posta: O snach słów kilka cz. 2, gdzie wytłumaczyłyśmy, dlaczego nie wszyscy pamiętają sny.
Dziś chciałybyśmy przedstawić kilka sposobów na nauczenie się zapamiętywania snów. Tak, da się to zrobić!!!



Na początku ważna jest chęć. Często ludziom, którzy w ciągu dnia "wymyślili" sobie, że chcą pamiętać sny, już pierwszej nocy się to udaje!

Ćwiczenie: Tuż przed zaśnięciem powiedz sobie na głos lub w myślach: "Zapamiętam sen" kilka razy. Jedak nie może to być powiedziane automatycznie, musisz rozumieć sens tego zdania.




Tu chyba nie trzeba dużo pisać. Przygotuj sobie zeszyt, w którym będziesz zapisywał(a) sny. Ważne, by zapisywać wszystkie szczegóły, które pamiętamy. Koniecznie miej go przy łóżku! Może zdarzyć się, że obudzisz się w nocy i będziesz pamiętał(a) sen. Od razu go zapisz!!! Rano możesz nie pamiętać...
Warto pisać w czasie teraźniejszym.

Wersja dla leniwych: Jeżeli wyjątkowo nie chce Ci się opisywać snów to zrób sobie listę znaków sennych, czyli powtarzających się elementów. Osobiście polecam jednak dziennik, jednak wiem, że opisywanie długich, wyraźnych i szczegółowych snów, jakie zaczynają się z czasem pojawiać jest ciężkie, szczególnie, że często rano nie mamy na to czasu.


1. Łagodne budzenie pomoże nam w przypominaniu sobie fragmentów snu. Warto po obudzeniu leżeć nieruchomo i próbować przypomnieć sobie sen. Jeśli kompletnie nic nie pamiętamy możemy wspomóc się przypadkowymi pytaniami, które same przyjdą nam do głowy, np.: Czy śniło mi się, że biegałam? Czy byłam w domu?
2. Budząc się w trakcie albo tuż po fazie REM mamy większe szanse na zapamiętanie snów. Przypominamy, że chodzi o to, by nasz sen trwał wielokrotność 1,5h.


Jeśli będziesz dużo rozmawiał(a) o snach w ciągu dnia, Twój mózg stwierdzi, że to dla Ciebie ważne, więc zapamięta te informacje. Rozmowa to rozbudowana wersja myślenia.




Może nie przekazałyśmy Wam wiele metod, może nie są wyjątkowo przyjemne, ale są skuteczne.
Życzymy powodzenia w nauce i nie tracenia motywacji! Jeśli chcecie, możecie dzielić się Waszymi snami i wszystkim, co z nimi związane w komentarzach. 


Do napisania!

wtorek, 23 czerwca 2015

26. Zdjęć garść cz. 8 (Orbitka)

Hej!
Dziś pojawiam się z kolejną porcją zdjęć. Cóż więcej mówić... Przedstawiam Wam Darię. :)
































Co Wy na to? Czekamy na komentarze. :)

poniedziałek, 22 czerwca 2015

25. Książki: "OMG, czyli racje i oracje" Amy Feller Dominy (Dream)

Hej, hej hej!

Od czasu do czasu lubię przeczytać jakąś lekką książkę, której czytanie nie zajmie mi zbyt dużo czasu, a opowieść pozwoli mi na chwilę oderwać się od rzeczywistości...
Ostatnio mój wybór padł na "OMG, czyli racje i oracje".



Książka opowiada o czternastoletniej Ellie - dziewczynie, która już od dziecka uwielbia się kłócić i dyskutować! Jej marzeniem jest dostanie się do szkoły Benedict, która pozwoli jej rozwijać pasję. Jedynym sposobem na to, jest uzyskanie stypendium dzięki obozowi oratorskiemu organizowanemu  przez tę szkołę. Tam Ellie poznaje przystojnego Devona i oczywiście się w nim zakochuje.

Ważną kwestią w tej książce jest wiara. Tata dziewczyny jest luteraninem, natomiast mama żydówką. Ellie przyjęła wyznanie po mamie i dziadku Zejde, który jest chyba najbarwniejszą postacią książki. Jednak gdy w kwestionariuszu na obozie pada pytanie o wiarę, Ellie nie wie, co napisać...

"OMG, czyli racje i oracje" czyta się całkiem przyjemnie, bardzo szybko. Podobało mi się, że Ellie ma interesujący talent, a nie śpiewanie, malowanie, taniec jak w większości książek. Były momenty, które mnie lekko irytowały, głównie temat "wrzenia", czyli miłości według przyjaciółki Megan.

Wszystko  ma swoje plusy i minusy, jednak polecam nastolatkom, które będą miały akurat ochotę na lekką i przyjemną książkę.

Punkty, które wykreśliłam:
1. Książka, która ma 5 słów w tytule.
2. Książka ze spójnikiem "i" w tytule.
3. Książka, której akcja rozgrywa się w szkole.

środa, 17 czerwca 2015

24. Liebster Blog Award..? Czemu nie! (Orbitka)

Cześć wszystkim!

Dziś niestety, a może "stety", coś z innej beczki. Post nie będzie o snach, ponieważ nie zapamiętałam z moich ostatnich sennych marzeń nic ciekawego, godnego podzielenia się z Wami. Nie będę też opisywać ostatnio przeczytanej książki, chyba że kogoś interesują przygody Judyma z "Ludzi bezdomnych"... :)
Tym razem odpowiem na jedenaście pytań zadanych przez bloggerkę o pseudonimie Duża Pszczółka. Zostałam bowiem nominowana do tzw. Liebster Blog Award. Co to takiego? Już wyjaśniam.

„Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.

Gdzieś znalazłam też ciekawe określenie, że to "Takie nowoczesne blogowe "Złote Myśli"". :) Cóż tu więcej pisać - do dzieła!




1. Jaka jest Twoja ulubiona książka bądź film? 
Pierwszy tytuł, który przyszedł mi do głowy po przeczytaniu pytania, to "I wciąż ją kocham", jest jednak wiele książek (filmów mniej), które mogę zaliczyć do ulubionych - "Oskar i pani Róża", "I nie było już nikogo", "Ostatnia piosenka"... :)

2. Jesteś od czegoś uzależniony/a? 
Wydaje mi się, że nie... Wprawdzie bardzo przywiązana jestem do telefonu, ale nie mogę powiedzieć, że jestem od niego uzależniona. :) Chyba że... Od książek! :)

3. Jakie jest Twoje największe marzenie? 
Założyć cudowną rodzinę, mieć piękną córeczkę lub syna i kochającego męża, cóż więcej chcieć od życia! ;)

4. Dlaczego założyłeś/aś bloga?
Założyłyśmy go z Dream z czystej pasji. Z pasji do książek, snów, fotografowania i... Robienia czegoś kreatywnego, co równocześnie daje nam możliwość rozwoju. :)

5. Czy jest coś co Cię inspiruje? Jeżeli tak, co to jest? 
Przyroda, natura, piękno świata, czasem też muzyka. :)

6. Czy należysz do jakiegoś fandomu? Jeżeli tak, do jakiego? 
Nie mam zielonego pojęcia, czym jest fandom, więc raczej do niczego takiego nie należę. :)

7. Kto jest Ci najbliższy? 
Cóż za pytanie... Rodzina, przyjaciele i chłopak, chyba jest to czymś oczywistym. :)

8. Jakie jest Twoje najzabawniejsze wspomnienie? 
Odpowiem odrobinę nie na temat, ponieważ w zasadzie nie jest to moje wspomnienie, a mojej babci i mamy, ale jest niewątpliwie jedną z moich ulubionych historii.

Moja mama ma dwie młodsze siostry. Gdy były małe, długo modliły się wspólnie, na głos. Podczas jednej z takich modlitw, najmłodsza z nich wołała: "Chleba naszego powszedniego daj nam zjeść...". :)

Niedawno słyszałam też opowieść o tym, jak ciocia, gdy była mała, zostawiając klucz pod wycieraczką, napisała kartkę "Tato, klucz pod wycieraczką" i nakleiła na drzwi... :)

9. Co w życiu liczy się dla Ciebie najbardziej? 
Wszelka miłość - taka braterska, do przyjaciół i rodziny, wiara i nadzieja! :)

10. Czy jest coś, jakaś rzecz, jakiś dźwięk albo zapach, który kojarzy Ci się z dzieciństwem? 
Owszem, jest kilka książek (znowu te książki... :) ), które przypominają mi dzieciństwo. Na przykład "Kubuś Puchatek i Chatka Puchatka" - jedna z pierwszych, jeśli nie pierwsza książka (nie lektura!), którą przeczytałam sama od deski do deski. Są też gdzieś w szafkach baśnie i opowieści, które tata czytał mi na dobranoc, również one przypominają mi dawne czasy. :)

11. Jakie masz plany na przyszłość?

Założyć rodzinę i żyć najpiękniej, jak się da! :)

   
Modelka - Daria; więcej zdjęć już niebawem!

Ja nie nominuję nikogo. Mam nadzieję, że miło Wam się czytało te głupoty. :)


Następny post pojawi się niebawem i będą to kolejne zdjęcia (u góry ich zapowiedź) - do napisania! :)

wtorek, 2 czerwca 2015

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia